Paragon fiskalny stał się zmorą niemal każdego konsumenta. Przechowujemy go pieczołowicie albo w portfelu, albo w specjalnie do tego przygotowanym pudełku. Niektórzy jednak nie przywiązują do niego wagi i po prostu go wyrzucają lub gubią w odmętach papierów. I w tej grupie zazwyczaj pada to magiczne pytanie: jak złożyć reklamację bez paragonu? Tymczasem….
….paragon to nie rzecz święta
I nie musi być przechowywany niczym relikwia. To jedynie sprzedawcy uczynili z niego narzędzie do obrony. Jednak prawo jasno mówi, że konsument powinien przedstawić potwierdzenie zakupu, ale nie definiuje je jako “paragonu fiskalnego”. Takim potwierdzeniem może być też np. wyciąg z konta (jeśli płacone było przy pomocy karty płatniczej), potwierdzenie przelewu, nagranie z monitoringu w sklepie, a także zeznanie świadków.
Prawo do reklamacji
Konsumentowi zawsze przysługuje prawo do reklamacji na podstawie rękojmi. Jest to uregulowane zapisami Kodeksu Cywilnego i w żadnym przypadku nie może być ono blokowane, czy ograniczane. Najlepszym potwierdzeniem tego jest spór pomiędzy klientami, a siecią sklepów Auchan, kiedy hipermarkety drukowały na paragonach informację, że tylko on jest podstawą do złożenia reklamacji. W 2015 r. UOKiK orzekł, iż jest to niezgodne z prawem i wprowadza klientów w błąd.
Rozwiane wątpliwości
Jeśli sprzedawca jednak uzna nasz wyciąg z karty płatniczej za niewystarczający dowód, możemy poprosić o przedstawienie kopii paragonu, którą – zgodnie z obowiązującym prawem – musi przechowywać. W ten sposób rozwiążemy wszelkie wątpliwości.