Nic dziwnego, że często czujemy rozczarowanie, widząc, jak po kilku dniach buty dosłownie rozchodzą się w szwach. Pierwszą naszą myślą jest reklamacja, a nawet zwrot towaru i odzyskanie zainwestowanych pieniędzy. Ale – UWAGA – nie zawsze jest to możliwe.
Reklamacja przede wszystkim
Pamiętajmy, że sprzedawca w pierwszej kolejności ma obowiązek naprawy uszkodzonego towaru i doprowadzeniu go do prawidłowego stanu. Oczywiście musi tego dokonać na własny koszt w przypadku, gdy reklamacja została rozpatrzona pozytywnie.
Zwrot pieniędzy w szczególnych sytuacjach
Gdy mówimy o zwrocie pieniędzy, to taka sytuacja prawnie określana jest jako “odstąpienie od umowy”, co w praktyce oznacza, że klient zwraca towar, a sprzedawca oddaje mu kwotę w tej samej wysokości, co w momencie zakupu. Jednak okoliczności takiego rozwiązania są ściśle określone. Jedną z podstawowych przesłanek jest brak możliwości naprawy produktu np. jeśli nie produkowane są już części wymienne. Innym przypadkiem jest zbyt wysoki koszt naprawy lub gdy jest ona zbyt uciążliwa dla klienta. Kolejnym powodem jest np. powtarzające się uszkodzenie. Jeśli po naprawie gwarancyjnej, towar uszkodzony zostaje w ten sam sposób, daje konsumentowi prawo do żądania zwrotu pieniędzy.
Cierpliwość przede wszystkim
Jak widać, chociaż my jako konsumenci mamy swoje prawa, i tak musimy uzbroić się w cierpliwość. Rozpatrywanie reklamacji i ewentualne naprawienie szkody może trwać do 14 dni (zgodnie z polskim prawem). A naprawa jest w większości przypadków pierwszym krokiem. Cierpliwość ponad wszystko.